21 grudnia 2016

Poprawa matury - czy warto?




Witam wszystkich!
Szał na kolokwia zakończył się w poniedziałek i mogę powiedzieć, że jestem w końcu wolnym skrzatem :) Przez równy tydzień mogę obijać się do woli i nie wiedzieć czym jest nauka. Po tym czasie jednak grzecznie otworzę książki, wrócę do anatomii, biochemii i fizjologii, bo styczeń zapowiada się równie źle ;)

Jednak nie o tym chciałam dziś pisać, a o czymś zgoła innym. O poprawianiu matury.
Dużo osób zastanawia się czy przystąpienie po raz kolejny do egzaminu dojrzałości do dobry pomysł. Strach przed pozostaniem w miejscu, gdy inni idą dalej, często zabrania podjąć ten decydujący krok. Jednak nie ma czego się obawiać. Ten rok jest niczym w porównaniu do całego życia, które jest przed nami. Spróbuję to przytoczyć na swoim przykładzie, osoby którą od rocznika, z którym studiuje, dzielą trzy lata różnicy. I wcale tego nie widać, zarówno charakterem jak i wizualnie :)

Gdy jesteś w sytuacji gdy zabrakło ci punktów na wymarzony kierunek, zastanawiasz się co dalej. Jest kilka ścieżek, które można wybrać.

1. Pójść na inny kierunek i uczyć się do poprawy
Jest to jeden z najczęściej podejmowanych kroków przez świeżo upieczonych maturzystów. W chwili, gdy nie udało się im dostać na wymarzony kierunek, podejmują studia pokrewne. Mają nadzieję na gruntowne przygotowanie do matury i podążanie zgodnie z resztą rocznika do przodu. Ma to swoje plusy i minusy.
PLUSY (+): Zasmakują życia studenckiego, tego jak to wygląda od tej sławnej w internecie strony. Gdy uda się poprawić maturę, również jest szansa na przepisanie przedmiotów. Jeżeli kierunek jest na uczelni docelowej, mogą również przekonać się jakie ma ona podejście do studentów i zadecydować czy to właśnie tam chcą być przez x lat. Jeżeli nie uda się poprawić matury, nie mają roku w plecy i mogą skończyć to co rozpoczęli.
MINUSY (-): Nauka na studiach i do matury często są ze sobą sprzeczne. Na uczelni rzadko kiedy tematy się pokrywają, więc trzeba uczyć się po prostu podwójnie. Zarówno do tego, czego wymagają na studiach, jak i materiału licealnego. Może to skończyć się fiaskiem w obu przypadkach. Poza tym możemy w ogóle nie brać pod uwagę przyszłości po tym kierunku, więc gdy nie uda się poprawić, będziemy podwójnie rozczarowani. Poza tym często dochodzi w połowie do wypalenia i braku sił na tak intensywną naukę.

2. Podjęcie gap year
Gap year, czyli tak zwany rok wolny od nauki na studiach. Często wykorzystywane przez młodzież z krajów zachodnich. Uczą się oni wtedy do popraw bądź podróżują albo pracują. W Polsce najczęściej spotykane u osób, którym nie udało się dostać na wymarzony kierunek bądź są w trudnej sytuacji materialnej.
PLUSY (+): Można w pełni skupić się na nauce do matury, a przy okazji podjąć pracę zarobkową. Nie jesteśmy rozpraszani drugim kierunkiem i cały nasz czas poświęcamy powtarzaniu interesującego nas materiału. Poza tym wolny czas, który postanawiamy wykorzystać na pracę zarobkową, jeżeli zajdzie taka potrzeba, uczy nas "dorosłego życia" oraz konsekwencji podejmowanych decyzji. Pokazuje, że od tego, co postanowimy zrobić przez ten czas, zależeć będzie nasze dalsze życie.
MINUSY (-): Uczucie cofnięcia się w stosunku do reszty znajomych, którzy "poszli dalej". Często też tak dużo wolnego czasu powoduje problemy ze zorganizowanej efektywnej nauki, co może przełożyć się na wyniki maturalne. Zbyt duża pewność siebie, spowodowana złudnym uczuciem nieskończoności czasu, również się na to przekłada. Poza tym niewielka izolacja od ludzi w tym samym wieku, którym zaczynają zmieniać się priorytety.

3. Pójście na studia płatne
Jeżeli nie udało się uzbierać punktów na stacjonarne, ale załapało się na płatne, można rozważyć taką opcję.
PLUSY (+): Studiowanie tego co się wymarzyło i brak roku w plecy. Niektóre uczelnie umożliwiają przeniesienie się po roku na bezpłatne w momencie uzyskania wysokiej średniej i/lub dostania się z kolejną rekrutacją. Przy takiej perspektywie płacenie przez rok nie wydaje się aż taką złą opcją.
MINUSY (-): Często studia, a szczególnie medyczne, są bardzo drogie i nie zawsze można się przenieść. Czasem, po dostaniu się w rekrutacji, należy podjąć studia od pierwszego roku. Gdy jednak postanowimy kontynuować naukę na niestacjonarnych, należy zdawać sobie sprawę z ogromnych kosztów. Przykładowo za sześć lat lekarskiego na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym można kupić sobie kawalerkę bądź mieszkanie dwupokojowe na obrzeżach Warszawy.

Można też oczywiście porzucić marzenia, ale poza brakiem straty roku nie widzę większych plusów, więc nie będę się nad tym rozwodzić. Ja po maturze najpierw zrobiłam sobie gap year i zabrakło mi kilku punktów na wymarzony kierunek. Byłam po klasie humanistycznej, więc musiałam w tempie błyskawicznym nadrobić materiał z biologii, chemii i matematyki rozszerzonej z trzech lat. Następnie podjęłam inny kierunek, ale zrezygnowałam z niego na rzecz weterynarii, która była drugim po lekarskim celem. Nie żałuję, chociaż w rekrutacji dostałam się na oba i mogłam pójść i służyć ludziom. Po roku studiów, ciężkim wysiłku oraz praktykach wiem, że podjęłam dobrą decyzję. Odnalazłam się. Tu się spełniam i jestem naprawdę szczęśliwa :)

(ja z małym pacjentem :))

7 komentarzy:

  1. Jestem w podobnej sytuacji. W tym roku kończę liceum, klasę humanistyczną. Na maturze zdaję podstawy i rozszerzony polski i angielski. Zamierzam zrobić gap year, przerobić od zera biologię i chemię i startować na weterynarię. Jeżeli nie uda się w rok, to najwyżej w dwa. Miło czytać, że Tobie się udało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za taki komentarz! Mega motywujący do pisania :) a Tobie zycze dostania sie juz po roku!

      Usuń
    2. Ja byłam na analityce i zrobiłam sobie gap year ale dopiero po sesji, bo na takim kierunku było ciężko się uczyć do matury i na kolosy, teraz jestem na położnictwie, bo poprawiłam tylko chemię i chce poprawić maturę dalej, nie wiem czy mi się uda i bardzo marzy mi się stoma, ale jeżeli nie to najwyżej zostanę na tym kierunku i coś będę mieć, najgorszy jest strach niepowodzenia.

      Usuń
  2. Myślę, że takie sprawy i decyzje są bardzo indywidualne. Nie ma jak wszystko idzie jak z płatka. Wybór studiów i to co chce się robić też jest bardzo ważny. Na https://www.ssw-sopot.pl/studia-dofinansowane-z-ue/ można nawet uzyskać dofinansowanie z UE. Zobaczcie, jest tam wiele ciekawych kierunków.

    OdpowiedzUsuń
  3. 21 year-old VP Product Management Travus Tear, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Only Yesterday (Omohide poro poro) and Sketching. Took a trip to Kathmandu Valley and drives a Mercedes-Benz 500K Roadster. kliknij po wiecej informacji

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli wynik egzaminu nie jest satysfakcjonujący to można jak najbardziej spróbować powtórzyć zdać drugi raz egzamin. Można w tym czasie poczekać ze studiami rok, potem składać dokumenty na wymarzony kierunek kiedy już będą szanse na taki się dostać.

    OdpowiedzUsuń